środa, 2 maja 2012

Rozdział 4.

Ciuchy fruwały po całym pokoju. Nie mogłyśmy znaleźć nic odpowiedniego.
- Mam! - krzyknęła Ivy spod sterty ubrań. Pokazała mi sukienkę w drobne kwiatki i jasną wycierana katanę...
- A do tego te koturny z kwiatem. - zaproponowałam.
- Taraz trzeba znaleźć coś dla Ciebie. - powiedziała BF.
- Tylko żadnych sukienek! - zaprotestowałam.
- Ale mam taką śliczną.. No proszę chociaż przymierz! - prosiła Ivy robiąc oczy kota za Shreka.
- Ivy! Ja nie lubię sukienek, czuję się wtedy taka..taka...goła! - wydukałam.
- No ok, noś sobie te twoje podarte jeansy, T-Shirty, full cap, a potem narzekaj, że żaden chłopak na Ciebie nie spojrzy. - skwitowała przyjaciółka.
- Ale... Oj tam.! Ja się nie bedę zmieniać dla chłopaka. On ma mnie zaakceptować taką jaka jestem. - wręcz krzyknęłam.
- No dobra, dobra..Nie złość się...Chciałam tylko pomóc. - tłumaczyła się.
- Ale i tak ubieram coś w moim stylu. - oznajmiłam i pokazałam jej język.
Wtedy Ivy poszła się przebrać, a ja znalazłam właśnie to czego szukałam..Mój styl...Również przebrałam się w wybrane ciuchy.
- A teraz czas na makijaż! - zawołała BF.
- O nieee.! Wiesz, że ja nie lubię sie malować, wyglądam wtedy jak klaun. - powiedziałąm oburzona.
- No proszę Cię... Tylko taki delikatny...  - prosiła.
- Ok, ok.. Niech Ci będzie. - zgodziłam się a ona aż podskoczyła z radości.
Po 10 min.
- Skończyłam. - stwierdziła zadowolona Ivy.
- Daj mi lusterko.! - nakazałam.
- Ooo.. nie jest źle! - byłam pozytwnie zaskoczona efektem.
Wybiła godzina 18.30. Trzeba było się zbierać... Pożegnałyśmy się z mamą Ivy.
- Bawcie się dobrze dziewczynki! - krzyknęła pani Foster z kuchni.
- Na pewno będziemy. - stwierdziłyśmy zgodnie.
Kiedy byłyśmy już na miejscu zobaczyłyśmy przed garażem wesoło śpiewających i czekających na otwarcie imprezowiczów... Było ich więcej niż się spodziewaliśmy, ale im więcej tym lepiej...
Otworzyłyśmy garaż i wpuściłyśmy gości. W tłumie znaleźliśmy Mii i James'a.
- Ale, jesteś pewny, że oni tu przyjdą? - spytałam, aby się upewnić.
- Obiecali, więc będą! - stwierdził Jam przytulając Ivy.
- Chodźcie, zaśpiewamy pierwszy kawałek! - Ivy pociągnęła mnie i Mii.
Wybrałyśmy Call me maybe - Carly Rea Jepsen.

"Hey, I just met you, and this is crazy,
  but here's my number, so call me, maybe? ..."

Biba sie rozkręciła... Znajomi i nieznajomi podchodzili kolejno, by zaśpiewać swoje ulubione piosenki. Stwierdziłam, że pójdę do stolika żeby napić się ponczu. Wtedy ktoś popukał mnie w ramię a ja wylałam cały kubek na moją bluzę...
- Masz coś z głową.? - sptyałam zbulwersowana jakieś gościówy z kapturze i okularach przeciwsłonecznych, więc nie mogłam stwierdzić kto to jest.
- Przepraszam. A teraz chodź ze mną, bo musimy porozmawiać... - szepnęła i pociągnęła mnie ze sobą.
- Czekaj! Gdzie mnie ciągniesz.!? Kim jesteś.!? - krzyczałam, ale ona dalej ciągęła mnie i milczała, a ja nie mogłam sie wyswobodzić z jej uścisku.
Zaciąnęła mnie za garaż... Było ciemno, nie widziłam nikogo w poblizu i szczerze mówią trochę się bałam.
Spojrzałam na nieznajomą pytająco.
- Co ode mnie chcesz!?
Ona zdjęła okulary i ściągnęła kaptur... To co zobaczyłam było niedoopisania...czy to moje lustrzane odbicie!? Nie odezwałam się, bo mnie kompletnie zatkało.
- Jak się pewnie domyślasz jesteśmy bliźniaczkami. - skwitowała.
- Ale jak to, przecież ja jestem jedynaczką...To jest niemożliwe. - mówiłam z niedowierzaniem.
- Ja też nie mogłam w to uwierzyć, ale jak się tu przeprowadziłam i Cię zobaczyłam to stwierdziłam, że muszę z Tobą porozmawiać, a przede wszystkim wyjaśnić całą sytuację z naszymi rodzicami. - mówiła....moja siostra...jeny ja mam siostrę.
- No zgadzam się...A tak w ogóle to jak się nazywasz?
- Ooo..nie przedstawiłam się..Jestem Amelia. A ty?
- Vanessa, miło mi Cię poznać... siostro! - powiedziałam i uśmiechnęłyśmy.
Wtedy przyleciła do nas Ivy..
- OMG! WTF!? - mówiła BF i paczadła prawie wypadły jej z paczadołków.
- No co.!? - spytałyśmy jednocześnie i wybuchłyśmy śmiechem.
- To jest moja siostra Amelia! A to moja BF Ivy. Poznajcie się.
Ivy nadal była w ciążkim szoku..
-Ale jak to.? Nie mówiłaś mi, że masz siostrę, bliźniaczkę na dodatek! - skarżyła się przyjaciółka.
- Ohhh, gdybym to wiedziała. Też jestem w szkou.!
- No dobra! Wierzę, ale chciała Ci powiedzieć, że chłopaki z The Wanted właśnie przyszli!  - oznajmiła podekscytowana.
- The Wanted! Ja ich kocham! - krzyknęła Amelia.
- My też. Dlatego chodźmy już, bo jeszcze nam zwieją. - stwierdziłam.
Weszłyśmy do garażu i zobaczyłyśmy tłum fanek oblegających naszych idoli. Nie chciały się od nich odkleić.
Wtedy James zawołał do fanek.
- Chcecie koncertu?
- Taaaak.!!!!!!!!!! - krzyczały wszystkie dziewczyny.
James zrobił chłopakom trochę miejsca. Wtedy jedna z fanek rzuciła się na Jaya. Zaraz, zaraz to chyba była Kaya z mojej klasy...Jeden z ochroniarzy odkleił ją od niego. I chłopcy zaczęli śpiewać ich największy jak na razie hit Glad You Came.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ten rozdział dedykuję N.I.M. <333
Komentujcie.! ^^

7 komentarzy:

  1. hahahaha ;DD, Nessy czy ty wiesz ze Jay to mój mąz o.O
    ;D dzieki za wzmianke o mnie xdd
    mm.. Kotecku ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj grabisz sobie, grabisz...
    Jak można przerywać coś tak wspaniałego?!
    No jak?!
    Pisaj i tu szybko kolejny bo doczekać się nie mogę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O ja pierdziele THE Wanted na imprezie ... moje marzenie
    I te bliźniaczki OMG szok!!
    Cudownie , genialnie ale jak można tak kończyć ?!
    Ja się pytam grzecznie !
    Pisz Ness kolejnego !

    OdpowiedzUsuń
  4. bliźniaczki?! O.o omc, no ciekawie ^^
    szybko next ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. no , no .. bliźniaczki ; D

    świetnee , czekam na kolejny z niecierpliwością ; * <3

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo bliźniaczki, no no to się zapowiada ;) - świetny rozdział.
    czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. o.O
    bliźniaczki powiadasz?
    Szybko nexta
    Ja chce znać ciąg dalszy
    tu i teraz!!

    OdpowiedzUsuń