piątek, 13 lipca 2012

Rozdział 13.

Rano obudziłam się wypoczęta i podekscytowana. Byłam jednak pewna obaw. Nie wiem dlaczego, bo przecież mnie pocałował, a nie całuje się tak po prostu, bez powodu. Bałam się, że zabawi się moimi uczuciami, że to tylko rozpieszczona gwiazda, która myśli, że wszystko jej wolno. Myślałam tak mimo, że pomógł mi, zaprosił mnie na randkę, pocałował... Mnie, zwykłą dziewczynę... Wydawało mi się to tak bardzo nieprawdopodobne... To pewnie tylko sen, i zaraz się obudzę... Nie, nie mogę... Ja chcę być szczęśliwa. Ness weź się w garść... Wszystko będzie dobrze.
Z szafy wyciągnęłam mój ukochany T-Shirt z napisem "That's my bitch" i ciemne jeansy. Ogarnęłam się i zeszłam na dół zjeść śniadanie. Na dole nie było nikogo, no tak przecież mama jest na wyjeździe w Londynie...
Gdy byłam już na dole i zajrzałam do lodówki okazało się, że niczego tam nie było. A nie, jednak jest mleko, jeszcze tylko płatki śniadaniowe i break fast gotowy. Usiadłam przed telewizorem, latałam po programach, uhhh same nudy, więc włączyłam radio. A tam ku mojemu zaskoczeniu leciał nowy kawałek chłopaków "Chasing The Sun". Odłożyłam płatki, byłam w euforii na myśl o dzisiejszym spotkaniu, więc wstałam zaczęłam tańczyć i śpiewać...
Dobra Ness ogarnij downa i zrób coś, wyjdź gdzieś lepiej, bo rozniesiesz dom. Tak, wiem, że gadam sama do siebie, ale ja nic na to nie poradzę. Tak już mam.
Postanowiłam się przejść do centrum. Nie chciałam iść sama, więc wyciągnęłam Ivy. Miałam jej przecież opowiedzieć o całej sytuacji z Nath'em. Nie zdążyłam nawet zadzwonić, bo Ivy już wybiegła z domu zakładając buty... No tak, przewidziałam to. Ivy zrobiła jebut na trawnik. Ale mniejsza o to. Opowiedziałam jej wszystko w drodze do centrum. Okazało się, że wcale nie jest zazdrosna, tylko cieszy się moim szczęściem. Uff ulżyło mi. Dała mi trochę rad jak mam się zachować, bo ona ma większe doświadczenie jeśli chodzi i chłopaków... Naprawdę teraz kamień spadł mi z serca. Mogę na luzie rozmawiać przy niej o mojej fascynacji. Ahhh postanowiłyśmy, że pójdziemy do nowego sklepu z gadżetami. Znalazłam tam wiele ciekawych rzeczy, które.. Jeny o czym ja wam tu opowiadam. Przejdźmy do sedna sprawy.
Spędziłam z Ivy prawie cały dzień w centrum, biegałyśmy od sklepu do sklepu i robiłyśmy wiochę. Tak, tylko my tak potrafimy.Dobiegała już.. Co!? Już jest prawie 19. O nieee.!
- Ivy, ja nie zdążę się przygotować... Muszę tu zostać i poczekać na Nath'a. Ehhh.. Damy radę. - westchnęłam.
- To ja już się zbieram.! - powiedziała tuląc mnie na pożegnanie. - Pamiętaj, masz zdać mi relację ze spotkania z Twoim chłopakiem.. - powiedziała a ja uderzyłam ją moją torbą.
- To nie jest mój chłopak... - oznajmiłam z przekonaniem. -  Jeszcze.. - dodałam już szepcząc to do siebie.
- Bye kochana. - rzuciła gdy była już na ruchomych schodach.
Poszłam w stronę kina. Byłam na maxa zdenerwowana. Gdy byłam już na miejscu jego jeszcze nie było, więc postanowiłam zobaczyć repertuar filmów. "To tylko sex" o z Justinem Timberlakiem to może być ciekawe... Jest jeszcze.. Ktoś zasłonił mi oczy. Już wiedziałam kto to. Poczułam zapach jego perfum i te dłonie.. ahhh. Mam słabość do męskich dłoni. Tak wiem, jestem dziwna.
- Czy to moje randka? - spytałam udawając niepewność.
Nathan odwrócił mnie i cmoknął w czoło. Uśmiechnęłam się. Wiedziała już, że to będzie wspaniały wieczór.
- No to co wybrałaś już na co pójdziemy?
- Nie mogę się zdecydować...
- "To tylko sex". - oznajmił i spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
- Też o tym myślałam. - powiedziałam i z bananem na twarzy poszliśmy do kasy. A właściwie to ja poszłam do kasy a Mrs. Sykes poszedł po popcorn i picie.
Kiedy byliśmy już na sali rozsiedliśmy się i zaczęły się reklamy. No tak, jak ja to lubię... Zawsze wtedy znika najwięcej popcornu. Dobrze, że FlyBoy o tym pomyślał i kupił największy kubełek.
No w końcu zaczął się film. Ja zawsze oglądam filmy z przejęciem, bardzo wszystko przeżywam.
Na filmie bardzo się uśmialiśmy. W niektórych momentach lądowałam pod ramieniem mojej fascynacji, albo trzymaliśmy się za ręce. Po filmie postanowiliśmy, że pójdziemy na spacer. Była 22. Szliśmy tak przytuleni przez wąskie i oświetlone uliczki Dublina.
- Czekaj Ness.. Muszę Ci coś powiedzieć. - oznajmił poważnym tonem Nathan i usiedliśmy na ławeczce.
- Słucham, mam się bać? - spytałam, byłam trochę przestraszona, nie miałam pojęcia o co mu chodziło.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
No tak.. Lubicie to..urwane zakończenie. ;D
Słaby jest -.-'
Komajcie. ^^
Pozdrówki dla czytających. xo xo <333
Dziękuję #TWFanmily. Kocham.! <333

Ociekasz zajebistością, wiesz.?

8 komentarzy:

  1. Jaki słaby?! Ten rozdział jest świetny ! <3 :* I tak kochamy takie zakończenia :D Ciekawe co Nath jej chce powiedzieć. Domyślam się, ale zachowam to dla siebie :D Dawaj szybko nexta! Już nie mogę się doczekać :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwwww!!
    Nie moge sie doczekać nexta !
    Ciekawe co chce jej powiedzieć
    Dawaj szybko nexta ! ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. ja kocham takie zakończenia
    ciekawe co tam Nath jej powie hmm
    weny
    i pisz next

    OdpowiedzUsuń
  4. ty to chyba specjalnie robisz xd
    ale i tak jest super <3

    OdpowiedzUsuń
  5. czy ty nas nie lubisz ?! xd
    kończenie w takich momentach powinno być zakazane ;p
    okey mówię tak a samo robię to samo ;d
    dobra nie ważne a co do rozdziału :
    cudowny , kochany , słodki ;)
    czekam na następny !
    dwaj go szybciutko ;>
    kocham cie <3333
    buziaczki ;****

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak mogłaś? tak poprostu urwać?
    Ah kocham cie!!!
    Dawaj szybko nexta bo sie niecirelpliwie!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie będę na Ciebie krzyczała za urwane zakończenie :D
    Zastosuje coś innego.....
    Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę! Proszę! Proszę! Proszęęęęęęęęęęęęęęę!
    Dodaj szybko kolejny rozdział :******

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział
    jak ja uwielbiam urwane zakończenia
    pisz szybko następny

    OdpowiedzUsuń